IZRAEL NIE CHCE SIĘ ROZWIEŚĆ - cz.1

Monday, March 30, 2015
Od 20 lutego 2015 roku w polskich kinach można zobaczyć izraelski film „Viviane chce się rozwieść” w reżyserii Ronit i Szlomi Elkabetz, uznany przez izraelską Akademię Filmową za najlepszy film 2014 roku. Główna bohaterka filmu, pochodząca z Maroka Żydówka i Izraelka Viviane Amsalem, staje przed sądem rabinackim by walczyć o niezależność i godność z mężem, który przez lata bezpodstawnie wzbrania się dać jej list rozwodowy, „get".
"Wszystkie co przeszła Vivian Amsalem i ja przeszłam, jednak rzeczywistość kobiet, które znajdują się w sądach rabinackich jest o wiele gorsza niż ta przedstawiona w filmie” - oświadczyła Szeri Diskind w artykule "Ja jestem Vivien Absalem" opublikowanym 4.11.2014 w "Yediot Acharonot". – „W sądzie czułam się upokorzona i wzgardzona. Kobietę traktuje się tam tak jakby była obiektem, którego można wraz z godnością wdeptać w ziemię".

Czy żona, która nie kocha męża, uważa swoje małżeństwo za nieudane i cierpi z tego powodu może się rozwieść? W XXI wieku w Izraelu szczycącym się najnowocześniejszą technologią i super nowoczesną armią o godności i wolności cywilnej kobiety decyduje jej „mąż – po hebrajsku „ba’al”, czyli "właściciel”. Etymologia słowa "ba'al" wywodzącą się z biblijnego "boel" nie oznacza jednak jedynie "męża" i "właściciela", ale również tego, który dokonuje aktu seksualnego posięścia kobiety. Potrójne znaczenia słowa „ba’al”, to nie przestarzała, archaiczna semantyka, ale współczesna rzeczywistość  kraju.

W Izraelu - państwie wyznaniowym - nie ma rozdziału religii od państwa. Nie ma ślubów cywilnych, a jedyną dostępną formą małżeństwa jest małżeństwo wyznaniowe. O rozwodzie, zarówno religijnych jak i świeckich obywateli żydowskich, decydują halacha – liczące tysiące lat starożytne prawo Tory („Pięcioksięgu”) i sąd rabinacki sugerujący rozwiązania, straszący karami, naznaczający terminy rozpraw, orzekający o warunkach i ważności rozwodu. Pozornie to on jest najwyższą instancją. Jednak końcowa decyzja należy do mężczyzny. Kobiety z punktu widzenia systemu państwowego, prawa, religii i mężczyzn są własnością mężów i to oni decyduje czy dać im odejść, czy nie i na jakich warunkach. Para może być rozwiedziona przez sąd cywilny, od lat nie wieść wspólnego życia, nie mieć kontaktów intymnych, ani wspólnoty gospodarczej, jednak o ile nie został podpisany get nadal może być uznana przez sądy rabinackie za małżeństwo i tak też traktowana.

To co się dzieje w czterech ścianach sądów rabinackich, arenie męskiej agresji i degradacji kobiet, jest lustrzanym odbiciem tego, co się dzieje w izraelskim społeczeństwie, szczególnie zaś religijnym. Sądy rabinackie złożone są wyłącznie z mężczyzn. Sędziowie (kobieta nie może być sędziną), sekretarze, pisarze (get spisuje się ręcznie na specjalnym papierze), adwokaci, pracownicy biurowi a nawet personel sprzątający, podobnie jak wszyscy inni zatrudnieni, to, wyłącznie mężczyźni. Świadkowie płci męskiej mają prawo głosu przed kobietami (według Tory kobieta nie może być świadkiem w sądzie, poza sprawami domowymi). Często zdarza się, że kobietom, którym nakazuje się „skromne i przyzwoite odzianie się” pozwala się zwracać do sądu jedynie za pośrednictwem męskiego przedstawiciela – adwokata. "Byłam dla nich powietrzem." – opisuje posiedzenia sądu rabinackiego Helen, pielęgniarka z zawodu i były oficer Armii Obrony Izraela, "nikt ze mną nie mówił, nikt mnie o nic nie pytał. Sędziowie rozmawiali z moim adwokatem i oczywiście z mężem, nie ze mną. Byłam dla nich jedynie muchą na ścianie".

 



Podwójna niezgoda

Ok. tysięcznego roku Gerszom Ben Yehudę z Moguncji, pod groźbą cherem – czyli klątwy i ostracyzmu, ustalił nowe przypisy prawne chroniące kobiety, w tym zakaz wielożeństwa i konieczność podpisu żony na liście rozwodowym. Od tego czasu prawo halachiczne wymaga, by na rozwód zgodził się zarówno mężczyzna, jak i kobieta. Oznacza to, że mąż musi wykazać wolę dania żonie listu rozwodowego, a ta – przyjęcia go. Zgoda mężczyzny na rozwód musi być dobrowolna, poza przypadkiem udowodnionego cudzołóstwa kobiety, nawet w sytuacji, kiedy on mąż namawiał żonę do cudzołóstwa czy aprobował jej zdradę seksualną. Do wymuszenia rozwodu, wbrew woli mężczyzny, dochodzi nie tylko w kwestii cudzołóstwa, ale również w przypadku bezpłodności.

W świetle prawa religijnego sytuacja kobiet, którym mężczyźni wzbraniają się wydać list rozwodowy nie jest taka sama jak sytuacja mężczyzn.  Kobieta nie może rozwieść się bez zgody i współpracy męża. W przeciwieństwie do mężczyzny, nie może ona otrzymać pozwolenia na kolejne małżeństwo, jeśli jej mąż nie chce się z nią rozwieść, lub gdy jest na to niezdecydowany. Mężczyzna może rozwieść się z kobietą również wbrew jej woli, lub też ożenić z inną kobietą bez rozwodu, za zgodą „Heter mea rabanim” („Pozwolenia 100 rabinów”). Mężczyzna może otrzymać specjalne pozwolenie na rozwód, jeśli udowodni żonie cudzołóstwo; żona porzuciła go i uparcie odmawia przyjęcia listu rozwodowego; jeśli żona zniknęła, a miejsce jej pobytu jest nieznane; jeśli jest psychicznie chora i niezdolna do wyrażenia zgody na rozwód oraz w przypadku, kondycji fizycznej żony np. śpiączki. „Pozwolenie 100 rabinów” może być wydane wyłącznie mężczyznom, nawet jeśli chodzi, o dokładnie te same powody, jednak proszącą o rozwód jest kobieta.

W dzisiejszych czasach zezwolenie na drugi ślub bez zgody kobiety na rozwód rozwodu wydawane jest mężczyznom kilka razy w roku. Nie jest łatwo go dostać. Znany jest przypadek mężczyzny z centrum kraju, któremu żona przez 16 lat odmawiała rozwodu i otrzymał pozwolenie na dodatkowy ślub bez formalnego rozwodu w 2012 roku.

Kobieta bez rozwodu, jeśli dopuściłaby się stosunków seksualnych z innym mężczyzną, popełniłaby cudzołóstwo podlegające sankcjom majątkowym. W przypadku rozwodu kobieta nie może wyjść za mąż za mężczyznę, z którym zdradziła prawowitego męża. Gdyby zdecydowała się na urodzenie potomstwa z nieprawego łoża, jej dzieci zostałyby uznane za mamzerów -  największy postrach Żydów. Uznanie za mamzera oznacza wykluczenie wraz z rodzinami ze społeczności żydowskiej do 10 pokolenia. Mamzerzy nie mogą zostać obrzezani, ani wziąć religijnego ślubu czy zostać pochowani na cmentarzu żydowskim.

Mężczyzna, w świetle judaizmu, może cudzołożyć bez żadnych sankcji finansowych czy cywilno-religijnych. Jego dzieci ze związku z inną niż żona kobietą są legalne i nie grozi im sankcja bycia mamzerami.  W trakcie formalnego małżeństwa, aż do podpisania przez żonę getu, mąż musi zadbać finansowo o żonę i o dzieci chyba, że udowodniono żonie cudzołóstwo – np. powołując się na dwóch, męskich świadków.

Organizacje kobiece mówią o tysiącach kobiet, które nie mogą się rozwieść. Wg danych sądów rabinackich, rocznie odnotowuje się ponad 1000 przypadków odmowy rozwodu. W 20proc. przypadków sprawach rozwodowych - kobieta odmawia rozwodu, a w 19proc. mężczyzna. Sądy rabinackie często oskarżane są przez prasę i organizacje humanitarne o zatajanie i podawanie fałszywych danych dotyczących rozwodów. Pomimo obowiązującego w Izraelu prawa jawności informacji, sądy rabinackie przez lata nie były gotowe podać dokładnych informacji na temat spraw rozwodowych nie tylko organizacjom kobiecym, ale również Komisji Knesetu do spraw Konstytucji, Prawa i Sprawiedliwości .

W listopadzie 2014 roku gazeta "Yediot Acharonot" opublikowała najnowsze dane otrzymane od działu informacyjnego zarządu sądów rabinackich. Aktualnie mowa jest o około 45 tysiącach otwartych teczek rozwodowych (1200 spraw przypada na sędziego!). 45 tys. teczek to przynajmniej 90 tys. obywateli i dodatkowo, statystycznie dodatkow ok.135 tys.dzieci skazanych na religijne sądy dyskryminujące kobiety. Od założenia sprawy rozwodowej do pierwszej rozprawy mija minimum 10 miesięcy.

Lata czekania

Powodem braku zgody na podpisanie getu zwykle jest: zemsta, zazdrość, próba wymuszenie korzystnych warunków rozwodowych, spory o dzieci. W dawnych czasach opornych mężów niezgadzających się na rozwód bito aż się na to zgodzili. W niektórych przypadkach i dzisiaj sąd może zmusić strony do rozwodu.  Wg wyroku sądu cywilnego z 1951 r., za bezpodstawną odmowę rozwodu przewidziana jest kara do 5 lat pozbawienia wolności. O odmowie rozwodu mowa jest, jeśli upłynęły co najmniej dwa lata od złożenia pozwu o bezpodstawnej odmowie rozwodu. Wobec opornych mężów i żon sąd może zastosować sankcję zakazu opuszczenia kraju, zablokowania konta w banku czy wydanie zakazu wyjazdu za granicę. W grudniu 2004 sędzia Menachem Cohen po raz pierwszy nakazał opornemu mężowi bezpodstawnie odmawiającemu rozwodu zapłatę odszkodowania w wysokości 425 tys. szekli (ok.400 tys. złotych). W maju 2010 roku, sędzia Itay Katz przyznał pierwsze odszkodowanie mężczyźnie, któremu żona odmawiała rozwodu. Mąż Szeri Diskind, uznany przez psychiatrę i sąd za niebezpiecznego dla siebie i innych, stwierdził na posiedzeniu rozwodowym, że da rozwód tylko wtedy, gdy będzie miał swobodę w kontaktach z dziećmi.  Do tego namawiali Diskind sędziowie, którzy zignorowali jej pozew o rozwód pomimo tego, że przedstawiła dowody zebrane przez prywatnego detektywa na to, że jej mąż od dłuższego czasu mieszka z inną kobieta i że nie ma sensu kontynuować małżeństwo. Dina (imię fikcyjne) z centrum Izraela na get czeka juz 13 lat. Mąż bez uprzedzenia wjechal za granice 15 lat temu i do tej pory nie dał znaku życia. R. na rozwód czeka 17 lat. Przyczyna opóźnienia? Mąż nie chce dać jej getu, ponieważ R. bojąc się nieprzychylnego kobietom sądu rabinackiego, w sprawie alimentów zwróciła się do cywilnego sądu rodzinnego. J. od 37 lat nie może dostać rozwodu. Powód? Mąż opuścił ją i udał się w niewiadomym kierunku...(c.d.n)

 

Szukaj w Blogu

-----------------------------------------


----------------------------------------

Back to Top