Scenki z życia. Filozof i Dokładna

Monday, April 5, 2010

Na skrzyżowaniu Arlozorov i Dizingoff w Tel Awiwie podszedł do mnie jegomość w stanie wskazującym na spożycie. Zagrodził mi drogę, wyciągnął przed siebie czapkę z daszkiem i zapytał:


- Możesz dać mi pieniądze?


- Nie – odpowiedziałam stanowczo próbując go wyminąć.


- Dlaczego? – dociekał nieustępliwie.


- Bo nie mam.


- To idź do pracy! – odpowiedział kręcąc z dezaprobatą głową.


 


***


 


- Kiedy odjechał autobus "63"? – jakaś pani niespodziewanie wyrwała mnie z marzeń.


- Nie wiem dokładnie kiedy, ale ok. minuty i dwudziestu dwóch i pół sekundy temu - odpowiedziałam automatycznie.


Kobieta popatrzyła dziwnie i oddaliła się na bezpieczną odległość.


1 comment:

  1. ~Witold SkaczkiewiczApril 7, 2010 at 1:48 PM

    No i parsknąłem radosnym śmiechem... Dziękuję :)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Szukaj w Blogu

-----------------------------------------


----------------------------------------

Back to Top