Cybernetyczni Don Kichoci

Monday, June 14, 2010

onet.pl, 14.6.210 godz.11:55


 


14 290 442: to mój numer postu.


"Gojka z Izraela" jest jednym z 1 494 655 blogów.


Dostałam: 326 komentarzy, którymi Wy zapisaliście swoje istnienie w statystykę 67 004 188 komentarzy do blogów w portalu onet.pl.



Oczywiście w momencie, w którym piszę to zdanie, a Wy je czytacie, dane te nie są już aktualne...



Dlaczego miliony ludzi na całym świecie pisze, czyta  blogi i je komentuje?


Skąd bierze się w nas globalna potrzeba uzewnętrzniania emocji, wchodzenia w intymne zakamarki duszy i publiczna spowiedź w sieci?


Najprościej byłoby odpowiedzieć jednym słowem: ekshibicjonizm. Myślowo-emocjonalny, nie erotyczny. Osiągamy przyjemność z demonstrowania naszego wewnętrznego życia, opinii, przemyśleń, nagromadzonych lęków i konfliktów psychologicznych w bezpiecznym azylu własnego kąta z komputerem, mając realna szansę na obecność świadków i ich reakcję.


 


Czy faktycznie jednak jestem ekshibicjonistką? Nie czuje się nią, mimo że piszę również o osobistych, aczkolwiek przetworzonych przez formę pisarską, faktach.


W realnym świecie jestem introwertyczką, zwierzajacą się bardzo rzadko selektywnie wybranym przyjacielom. Tych zaś mogę policzyć na palcach jednej ręki.


Dlaczego więc ufnie przekazuję nagą siebie, każdemu, kto tylko chce, bez sprawdzenia tożsamości, przekonań, czy chociażby pewności, że osoba po drugiej stronie komputera potrafi zrozumieć mnie intymną i zaakceptować?


 


Czy pisanie bloga ma w sobie znamiona autoterapii? Jest wygodnym zamiennikiem dla drogiego seansu u psychologa czy może nawet psychiatry, drogą do złagodzenia stresu i frustracji?


Współczesną metodą na przezwyciężenie samotności i poczucia zagubienia? Możliwością znalezienia kogoś, z kim można by porozmawiać bez cenzury?


Czy jest on takim stereotypicznym, dalekobieżnym pociągiem, w którym spotykają się przypadkowo, jeden raz w życiu, ludzie i korzystając z anonimowości zwierzają się z całego swojego życia, łącznie z najbardziej skrytymi faktami?


 


Z czego jeszcze bierze się powszechne zainteresowanie blogami?


Dla części blagierów pisanie jest zaspokojeniem potrzeby kreatywności, rodzajem zabawy w demiurga stwarzającego rzeczywistość i iluzją przynależności do Parnasu (właściwie quasi-parnasu). Dla innych – sceną do politycznej walki, zmian społecznych i systemem marketingowym.


 


Pisanie blogów jest pewnym rodzajem uczty w stylu Platona – swobodną wymianą filozofii życiowych, fakultetem pytań retorycznych i skarbnicą gotowych myśli - niestety nie zawsze przypominających te Pascala - a także wyjątkowym rodzajem monologu wewnętrznego, który jest jednocześnie dialogiem i to polifonicznym.


 


Blogi są też rodzajem kwestionariuszy porównawczych z innymi ludźmi. Czytając je, nie musimy sami emigrować do innych krajów, chorować na raka, przeżywać zdrady partnerów, rodzić dzieci, być zakochanymi czy walczyć o jakąś idee. Wystarczy tylko namiastka tych sytuacji, opowiedzianych z osobistej perspektywy zwierzającego się nam człowieka, podobnego do nas i powiązanego z nami mózgiem elektronowym, byśmy mogli się z nim identyfikować. Nie podejrzewamy go o manipulację profesjonalną, naiwnie wierzymy w jego bezinteresowność i autentyczność relacji naznaczonej skrajną subiektywnością.


 


My blogierzy. Jest nas miliony. Kim jesteśmy? Frustratami? Cierpiętnikami nadmiaru czasu? Fanami komunikacji globalnej? Marzycielami znaczącymi ślady w wirtualnej przestrzeni cybernetycznej? A może Don Kichotami mającymi nieodpartą potrzebę szukania swojego miejsca w sieci, własnego powiązania, nie ważne modemowego, przewodowego, satelitarnego, czy po prostu ludzkiego, wynikającego z gatunkowej potrzeby bliskości z innymi ludźmi, bez konieczności zatraty swojej indywidualności?


3 comments:

  1. ~Marta 'Nefertari' (marta-nefertari.blog.onet.pl)June 14, 2010 at 4:11 AM

    Walczymy z wiatrakami? A może właśnie tym jest dla nas blogowanie... Walką ze światem poprzez oręże, które nigdy tego świata nie dotknie prawdziwie i na serio... Ale walką potrzebną, bo dającą poczucie satysfakcji i tego, że w jakiś sposób się spełniamy, coś robimy...Świetne porównanie i fantastyczny post.Dziękuję Ci bardzo.

    ReplyDelete
  2. Są jeszcze blogi takie, jak np. mój - hobbystyczne. Gdzie się pisze na jeden wybrany temat, dzieli swoją pasją, wiedzą, miłością do "czegoś", bez wchodzenia w inne obszary.

    ReplyDelete
  3. Twój blog jest pierwszym, który czytam. Z powodów podanych przez Ciebie najbardziej odpowiada mi "potrzeba bliskości z innymi ludźmi, bez konieczności zatraty swojej indywidualności". Myślę,że blog może mieć także znaczenie terapeutyczne... jeśli ma się tyle odwagi ..... Pozdrawiam :)

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.

Szukaj w Blogu

-----------------------------------------


----------------------------------------

Back to Top