Drodzy Państwo, mój blog postanowił popełnić samobójstwo przez zawieszenie.
W ostatnim czasie nie był w najlepszej formie. Cierpiał na białe plamy w tekstach, usterki techniczne i co najważniejsze: małe zainteresowanie czytelników potwierdzone brakiem komentarzy.
Śmierć bloga juz sie zaczyna. Wlasnie umarly polskie znaki…
Nie jestem pewna czy jest szansa na odratowanie go. Moze?
Nie martwcie sie. Zastapicie go jednym z milionow blogow istniejacych juz w sieci, lub takim, ktory narodzi sie specjalnie dla Was.
Na otarcie lez, gdyby takowe były, przygotowalam Wam izraelskie dowcipy o Polakach:
Policjant pyta polskiego ratownika: Co zrobil samobojca po tym, kiedy wyciagnal go pan z rzeki?
Polak: Powiesil sie na drzewie.
Polcjant: Dlaczego dal pan mu sznur?
Polak: Zeby sie wysuszyl.
***
Polka spotyka w korytarzu szpitala siostre.
- Anka - powiedzialas Zenkowi, ze ma tylko dwa tygodnie zycia?
- Powiedzialam
- Szkoda, chcialam byc pierwsza!
***
Polka, z ciastem w reku. przychodzi do szpitala odwiedzic konajacego meza.
- O! Zoneczka przyniosła mi przed śmiercią moje ulubione ciasto! – cieszy sie umierajacy.
- Nie, kochanie – odpowiada mu na to Polka – ono jest na pozniej!
Proszę, nie! Jest to jeden z nielicznych dla mnie blogów, który nie traktuje tylko i wyłącznie o przywarach Polaków, zdradach, oczekiwaniu na dziecko, itp. Czytanie go uważam za (może trochę zbyt doniośle powiedziane) wartościowsze od innych...
ReplyDeleteNie uśmiercaj bloga. Ilość komentarzy wcale nie świadczy o poczytności bloga, lecz raczej liczba wejść. Jestem na to najlepszym przykładem, bo odwiedzam go codziennie od pierwszych "Zaślubin Gojki z Żydem".Dzięki niemu poznałam atmosferę Izraela do którego pragnę jechać. Robisz świetną robotę i błagam nie niszcz jej
ReplyDeleteOj,oj ....nie rób...tego nie doprowadzaj mnie do smutku wielkiego ... w drugiej częsci Zaślubin ..w podtytule było Ziemia Obiecana ....a dzisiaj Zmiana Losu ...oj, oj nie rób tego ....bo z kim będę witać kolejny dzień ...Elu zostań z nami ....dla nas i dla Siebie ... komentarze ????? już się przekonałaś jakie są paskudne .... i to też zniechęca do prowadzenia bloga .... z Dolnego Śląska pozdrowienia ślę i proszę odstąp od decyzji SWEJ !!!!
ReplyDeletesmiem zaprotestowac i to nawet kategorycznie.Brak mi slow, dlatego tez pojde sobie, aby ich poszukac i napisze pozniej.Tak czy inaczej... nie porzucaj pisania. Prosze :)
ReplyDeleteNo ani mi waż tego robić!!! Jak jeszcze raz cuś takiego sobie pomyślisz, coby go uśmiercić, no to ciem dopadnem w ciemnej ulicy i zobaczysz! No!
ReplyDeleteChyba dzis sie nie wyspalas , (3;49 wpis )moze Cie mecza mary nocne , a moze masz lekkie zmeczenie , odpocznij z dwa dni i pisz , czy myslisz , ze jak nie wpisuje komentarza to nie czytam , a skad tyle wejsc , zgadzam sie podoba mis ie to co bede komentowal .Rozumiem , trzeba byc do wartosciowany i zabiegac o dobrego pisarza , bedziemy to robic , ale wypusc mysl "samobojstwa" w sina dal niech zbiera zniwo gdzie indziej , my chcemy Cie czytac by nie miec takich mysli , by sie czyms zainteresowac . to juz nie jest blog , ale jak mowili za moich mlodych lat - sluzba publiczna -wiem ze o pisarza trzeba sie starac bedziemy sie woisywac i kmomentowac , ja musze jeszce Ci napisac o wrazeniach z przeczyania twojej ksiazki , wiec musze miec troche czasu, ponadto teraz dla nas jestes pieknym punktem w Izraelu , ktory pisze o nim w sposb normalny , a nie tylko o zamchach i przemocy , o izraelczykach , ktorzy inaczej mysla , to dla nas jest wazne . Pozdrawiam Vojto
ReplyDeleteChyba dzis sie nie wyspalas , (3;49 wpis )moze Cie mecza mary nocne , a moze masz lekkie zmeczenie , odpocznij z dwa dni i pisz , czy myslisz , ze jak nie wpisuje komentarza to nie czytam , a skad tyle wejsc , zgadzam sie podoba mis ie to co bede komentowal .Rozumiem , trzeba byc do wartosciowany i zabiegac o dobrego pisarza , bedziemy to robic , ale wypusc mysl "samobojstwa" w sina dal niech zbiera zniwo gdzie indziej , my chcemy Cie czytac by nie miec takich mysli , by sie czyms zainteresowac . to juz nie jest blog , ale jak mowili za moich mlodych lat - sluzba publiczna -wiem ze o pisarza trzeba sie starac bedziemy sie woisywac i kmomentowac , ja musze jeszce Ci napisac o wrazeniach z przeczyania twojej ksiazki , wiec musze miec troche czasu, ponadto teraz dla nas jestes pieknym punktem w Izraelu , ktory pisze o nim w sposb normalny , a nie tylko o zamchach i przemocy , o izraelczykach , ktorzy inaczej mysla , to dla nas jest wazne . Pozdrawiam Vojto
ReplyDeleteHmmm.... a to dziwne, bo ja tu zaglądam codziennie... Czy autorka potrzebuje milionów czytelników i ciagłych dowodów sympatii? Szkoda bo juz myślałam, że się zaprzyjaźniłysmy chociaż się nie znamy.....
ReplyDeleteNie rób tego, proszę. Wiesz... czytam co jakiś czas ten Twój blog, myśląc, że mogło i mnie czekac życie w Izraelu, ale mój Żyd nawet do pięt nie dorasta Twojemu :) No... nie wyszło nam, ale z tym większą przyjemnością czytam że innej gojce się udało dzieki miłości przeskoczyć podziały kulturowe, społeczne, geograficzne... i jakies tam inne jeszcze :)pozdrawiam bardzo serdecznie
ReplyDeleteProszę, nie rób tego! Nie komentowałam dotąd, choć zbierałam się do tego już wiele razy, ale zawsze powstrzymywała mnie jakaś irracjonalna świadomość, że będę się narzucać. Jednak czytam każdy wpis, odkąd go znalazłam (a także przeczytałam posty wstecz) i przyznam uczciwie, że to jeden z kilku zaledwie blogów, którym jestem wierna, bo ma w sobie to "coś". Szkoda byłoby to przerwać, czytelnicy mają rację, liczy się ilość wejść!Pozdrawiam serdecznie
ReplyDeletePani Elu, na milosc boska, niech Pani nie zabija tego bloga! Ja mam 29 lat, rowniez zyje na emigracji, choc nie w tak 'egzotycznym' kraju jak Pani;) Nie pracuje na budowie, ani w sklepie; nie mam dzieci i nie zamierzam ich miec przez nastepnych kilka lat; nie ciulam gorsza (przewaznie koncze miesiac na minusie;); nie staram sie o zapomogi i upusty podatkowe od panstwa, w ktorym obecnie mieszkam; staram sie byc na biezaco z wydarzeniami politycznymi, kulturalnymi i ogolnie 'wiadmosciami' z kraju i miasta w ktorym obiecnie mieszkam; uzywam mozgu nie tylko do zarabiania pieniedzy ale rowniez 'po 17-stej' po to by przyczynic sie do poprawy losu tych, ktorzy mieli mniej szczescia ode mnie; nie jestem rasistka, xenofobka, homofobka ani bojaca sie myslec, pytac i kwestionowac katoliczka; ale tez nie zaprzeczam i nie wypieram sie swojej polskosci - przeciwnie staram sie ja celebrowac i sie z nia obnosic demonstrujac ze Polska na emigracji w 2010 to niekoniecznie Polski hydraulik (z wielkim respektem dla hydraulikow) ale rowiez ludzie tacy jak ja. Dla mnie Pani blog jest jedymym Polskim 'emigranckim' blogiem, ktory wart jest codziennego (sic!) odwiedzania. To balsam na ma dusze i nadzieja ze nie jestem sama! Polskich znakow nie potrzebuje poniewaz sama ich nie mam. Ciagle mi sie gubia:)
ReplyDeletechyba powinno byc 'ten blog' zamiast 'tego bloga'. Okrutny ten nasz jezyk - koncowki mi sie kompletnie mieszaja:)
ReplyDeleteDołączam do chóru protestujących. Wyrażam skruchę, tak, nie komentowałam, bo jak tu komentować takie wpisy, jak poprzedni? Co napisać "Piękne, jak brazylijska telenowela?" Nie brzmi to jak komplement, a takie właśnie miałam skojarzenia - piękna bajka, aż kiczowata, zachwycająca i aż nie chce się wierzyć, że prawdziwa. Czytam Pani blog z prawdziwą przyjemnością i prawdę mówiąc, czuje się w nim pióro literackie. Takich, jak ten, nie ma. Ten jest jeden jedyny. Proszę nam go nie zabierać. Proszę pisać z pełną świadomością, że każdy wpis czyta wiele osób, tylko nie komentuje, żeby się nie błaźnić. Jak inaczej skomentować Pani wpisy, niż komplementami? A jak to wygląda, gdy pod wpisem są same komplementy? "Piękne", "Och, jak wspaniale", "Cudownie". Wyjdzie na to, że ma Pani niedorozwiniętych czytelników. :)
ReplyDeleteNiniejszym donosze, ze rozpoczynam drugi dzien protestu. Moze nawet rozwaze zapalenie papierosa (po prawie dwoch tygodniach niepalenia)...
ReplyDeletePrzy tej pogodzie naprawde mozna miec mysli samobojcze, ale (jak przystalo na katoliczke) prosze tego nie robic. Po prostu uwielbiam przeczytac to co piszesz.Wchodzi w gre co najwyzej krotki urlop.
ReplyDeleteCzy trzeba jeszcze więcej komentarzy by Cię odwieść od Twoich zamiarów? :)) Być może zaglądamy tu z różnych powodów, może każdy z nas znajduje w Twych słowach coś innego ale jedno jest pewne, zawsze czekamy na wieści od Ciebie. Pozdrawiam!
ReplyDeleteNie uśmiercaj bloga, proszeee:<
ReplyDelete